Ślęza blisko niespodzianki, ale z dwoma porażkami

Koszykarki Ślęzy Wrocław przegrały pierwsze dwa mecze ćwierćfinałowe z PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów Wielkopolski. Żółto-czerwone są o jedną porażkę od końca sezonu.

Wrocławianki za wszelką cenę chciały wygrać pierwsze spotkanie, które rozgrywane było w sobotę. W ten sposób nie tylko wywarłyby presję na liderkach tabeli po sezonie zasadniczym, a do tego nawet w przypadku porażki dzień później zagwarantowałyby sobie dwa mecze przed własną publicznością. I w sobotni wieczór tę determinację i zaangażowanie było doskonale widać od pierwszych minut.

Pięć punktów Julii Drop i dwa oczka Anny Jakubiuk dały Ślęzie prowadzenie 7:2. Gorzowianki odpowiedziały akcjami Tilbe Senyurek oraz Lindsay Allen, ale po trafieniach Stephanie Jones i Patrycji Jaworskiej zrobiło się 14:8. Gdy Allen popełniła faul niesportowy na Jakubiuk, trener Dariusz Maciejewski musiał poprosić o czas. Rozmowa z zespołem przyniosła efekt, bo gorzowianki ponownie zbliżyły się na punkt. Znów jednak nie udało im się przejąć inicjatywy. Julia Drop najpierw trafiła z dystansu, a potem zanotowała przechwyt, który na dwa punkty zamieniła Stephanie Jones. Trafienie amerykańskiej podkoszowej zwieńczyło pierwszą kwartę, wygraną przez 1KS 20:14.

Po wznowieniu gry punkty zdobyły Patrycja Jaworska i Aleksandra Mielnicka, na co szybko odpowiedziały Zoe Wadoux oraz MVP sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi Kobiet Alanna Smith. Reakcja trenera Arkadiusza Rusina była natychmiastowa – time-out. Jego efekt? Dziewięć punktów z rzędu i prowadzenie 33:19. Ten obrót wydarzeń pobudził gorzowianki, które zanotowały swoją serię 9:0, a następnie dołożyły sześć kolejnych oczek. Ślęza przeprowadziła dwie akcje i odbudowała część swojej przewagi, schodząc do szatni z pięcioma punktami zapasu.

Gospodynie chciały jak najszybciej wyjść na prowadzenie, ale wrocławianki dzielnie odpierały ich ataki. Trójka Patrycji Jaworskiej powiększyła różnicę pomiędzy obiema drużynami do ośmiu oczek, na co gorzowianki odpowiedziały rzutami dystansowymi Wadoux i Senyurek. Kontra Ślęzy była jeszcze mocniejsza – trafiły Jones (dwukrotnie), Drop (za 3) oraz Mielnicka, co dało żółto-czerwonym prowadzenie 53:43. Napór PSI Enei trwał i w końcu przyniósł efekt, bowiem na 25 sekund przed końcem trzeciej kwarty akcję 2+1 przeprowadziła Alanna Smith i ustaliła wynik na 56:55.

Czwarta odsłona zaczęła się od punktów Keller i Smith, ale trzypunktowe trafienie Renaty Brezinovej oraz celny rzut Mielnickiej sprawiły, że znów był remis. Zacięta walka trwała nadal, choć cały czas inicjatywę miały gospodynie. Po celnym osobistym Smith gorzowianki prowadziły 67:62, ale wtedy Ślęza uderzyła z zaskoczenia dwoma trójkami autorstwa Julii Drop i Natalii Kurach.

Jednak to podopieczne Dariusza Maciejewskiego wyprowadziły decydujący cios. Chantel Horvat przeprowadziła akcję 2+1, a chwilę później skutecznie weszła pod kosz. Tilbe Senyurek trafiła rzut z odejścia na 74:68 i gorzowiankom zostało już kilkadziesiąt sekund, żeby dowieźć korzystny wynik. To też się stało, bo choć Patrycja Jaworska nie pomyliła się z półdystansu, to gwoździem do trumny okazało się trafienie trzypunktowe Tilbe Senyurek na 77:70. Oba zespoły dołożyły jeszcze po dwa punkty i to gospodynie mogły odetchnąć z ulgą.

Niedzielne spotkanie zaczęło się podobnie do tego dzień wcześniej – Ślęza wyszła na prowadzenie 9:4. Jednak w przeciwieństwie do soboty, tym razem Alanna Smith zdecydowała się jak najszybciej rozstrzygnąć mecz na korzyść swojej drużyny. Australijka zdobyła dziewięć z 11 pierwszych punktów PSI Enei, a że miała wsparcie w osobach Lindsay Allen i Zoe Wadoux, to gorzowianki prowadziły 17:11. Po pierwszej kwarcie Smith miała na koncie 13 oczek, a cała drużyna Ślęzy 14.

Wrocławianki były lepiej dysponowane w drugiej odsłonie, dotrzymując kroku swoim rywalkom. Na początku tej kwarty zanotowały serię 7:0, po której zmniejszyły straty do trzech oczek. Trener Dariusz Maciejewski poprosił o czas i po tej rozmowie jego podopieczne zdobyły sześć punktów z rzędu. Od tego momentu gospodynie kontrolowały przebieg meczu, skutecznie odpowiadając na każdą próbę odrobienia strat koszykarek 1KS-u. Przewaga PSI Enei cały czas oscylowała wokół 10 punktów, w przerwie wynosząc 11 oczek.

Trzecia kwarta zaczęła się dla Ślęzy katastrofalnie – co prawda dwa punkty zdobyła najpierw Anna Jakubiuk, ale gorzowianki w 40 sekund dołożyły do swojego dorobku osiem oczek i wyszły na prowadzenie 57:40. Kłopoty żółto-czerwonych trwały nadal, a dla ich przeciwniczek była to woda na młyn. Najpierw cztery punkty dopisała sobie Smith, potem cztery oczka dodała Senyurek i było 67:42. Ta seria właściwie zakończyła emocje w niedzielnej konfrontacji.

W czwartej kwarcie, przy dwudziestopunktowym prowadzeniu gospodyń, wciąż na parkiecie była pierwsza piątka. Dopiero na dwie minuty przed końcem spotkania na ławce rezerwowych usiadła Tilbe Senyurek. Zespół z Gorzowa za wszelką cenę chciał osiągnąć barierę 100 punktów i na 40 sekund przed ostatnią syreną udało się to Julii Bazan. Ślęza po przerwie nie miała sił i argumentów, żeby przeciwstawić się działającej na pełnych obrotach ofensywie drużyny z Gorzowa. Fenomenalnie spisała się Smith, autorka 35 punktów.

Gorzowianki prowadzą 2:0 w serii do trzech zwycięstw, ale to jeszcze nie przesądza o ich awansie do półfinału Energa Basket Ligi Kobiet. Rywalizacja przenosi się do Wrocławia, gdzie Ślęza na pewno postawi faworyzowanej drużynie z Gorzowa trudne warunki. Wystarczy przypomnieć sobie zeszłosezonową konfrontację w play-offach, kiedy to wrocławianki pokonały PSI Eneę w meczu numer 3 i przedłużyły serię jako jedyna drużyna w ćwierćfinałach. Zawodniczki 1KS-u na pewno nie poddadzą się bez walki, a spotkanie zaplanowane na sobotę na godzinę 19:00 w hali AWF będzie niezwykle emocjonującym i zaciętym starciem.

1 mecz: PSI Enea Gorzów Wielkopolski – Ślęza Wrocław 79:72 (14:20, 20:19, 22:16, 23:17).
PSI Enea: Smith 22, Senyurek 18, Allen 14, Horvat 14, Keller 6, Wadoux 5, Bazan 0. Duchnowska, Michniewicz, Śmiałek DNP.
Ślęza: Jones 18, Drop 17, Kurach 11, Jaworska 10, Jakubiuk 7, Mielnicka 6, Brezinova 3, Stefańczyk 0. Kuczyńska, Kurkowiak DNP.

2 mecz: PSI Enea Gorzów Wielkopolski – Ślęza Wrocław 100:72 (22:14, 27:24, 26:15, 25:19).
PSI Enea: Smith 35, Senyurek 19, Wadoux 13, Allen 13, Horvat 11, Keller 7, Bazan 2, Duchnowska 0, Michniewicz 0, Śmiałek 0.
Ślęza: Stefańczyk 12, Jaworska 11, Jones 11, Drop 10, Brezinova 10, Kurach 9, Jakubiuk 7, Mielnicka 2, Kuczyńska 0, Kurkowiak 0.