Siedem koszykarek Ślęzy na zgrupowaniach reprezentacji

Tradycyjnie już Ślęza Wrocław podczas przerwy na kadrę wysyła mocny kontyngent reprezentantek. Nie inaczej jest w tym okienku reprezentacyjnym – aż siedem zawodniczek grających na co dzień w żółto-czerwonych barwach w najbliższych dniach założy narodowe barwy. 

Oczywiście najmocniejszą grupą są biało-czerwone – aż cztery koszykarki 1KS-u wyjechały do Bydgoszczy na zgrupowanie reprezentacji Polski. Wraz z selekcjonerem Arkadiuszem Rusinem w Artego Arenie do meczów z Turcją i Estonią przygotowują się Agata Dobrowolska, Daria Marciniak, Monika Naczk i Karina Szybała. Naczk pierwotnie pełniła rolę rezerwowej, jednak wobec kontuzji Anny Makurat 23-letnia rozgrywająca Ślęzy dołączyła do przygotowań.

Jeżeli chodzi o zagraniczne koszykarki, to wszystkie zawodniczki z Europy opuściły Wrocław i pomogą swoim reprezentacjom w walce o awans na przyszłoroczny Eurobasket. Bardzo dobrze wygląda sytuacja Słowaczek, które są o krok od wygrania grupy. Przeciwko Islandii nasze południowe sąsiadki powinny zwyciężyć bez większych problemów, a niezwykle ciekawie zapowiada się spotkanie z Czarnogórą, które zapewne zadecyduje o tym, która z tych reprezentacji zajmie pierwsze miejsce w grupie A. – Mecz z Czarnogórą z pewnością będzie sporym wyzwaniem, ale już raz udało się nam je pokonać. Jesteśmy faworytkami i jeśli zagramy drużynowo, powinnyśmy sobie poradzić. Musimy zagrać dobrze w defensywie, ograniczenie szybkich kontr i łatwych punktów nam pomogą – powiedziała skrzydłowa Ślęzy Terezia Palenikova na oficjalnej konferencji przedmeczowej.

Równie interesująco będzie w hiszpańskiej Melilli, gdzie Ukrainki z Taisiią Udodenko na czele spróbują postawić się gospodyniom. W lutym w Kijowie było 68:72, a Udodenko skończyła to spotkanie z typową dla siebie linią: 21 punktów, 10 zbiórek, 4 asysty. Podobnie jak mecz pomiędzy Słowacją i Czarnogórą, tak i starcie Hiszpanii z Ukrainą zadecyduje o pierwszym miejscu w grupie. Obie reprezentacje nie muszą się już martwić o brak kwalifikacji na Eurobasket. W niedzielę Ukraina zagra z najsłabszą w stawce Bułgarią.

O awans wciąż walczy Chorwacja. Lea Miletić i jej koleżanki nie są bez szans, ale muszą ponownie pokonać Włoszki i Macedonię i liczyć na to, że Szwecja wygra z Italią bądź, jeśli koszykarki ze Skandynawii niespodziewanie ulegną Macedonii, na wygraną Włoszek. W każdym razie Hrvatska musi przede wszystkim skupić się na swojej grze.

Plan gier reprezentantek ze Ślęzy Wrocław

Polska (Agata Dobrowolska, Daria Marciniak, Monika Naczk, Karina Szybała): Turcja (17.11, Bydgoszcz, godz. 18:30), Estonia (21.11, Bydgoszcz, godz. 20).

Słowacja (Terezia Palenikova): Islandia (17.11, Reykjavik, godz. 17), Czarnogóra (21.11, Rużomberok, godz. 18).

Ukraina (Taisiia Udodenko): Bułgaria (17.11, Sofia, godz. 17), Hiszpania (21.11, Melilla, godz. 2o).

Chorwacja (Lea Miletić): Włochy (17.11, Slavonski Brod, godz. 19), Macedonia (21.11, Zabok, godz. 19).

Wszystkie mecze będą dostępne na kanale Youtube FIBA: link.