Rewanż za półfinały na pożegnanie roku we własnej hali

W niedzielę o godz. 17 w hali wrocławskiej AWF Ślęza Wrocław podejmie Artego Bydgoszcz w meczu 11. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet. Obie drużyny znają się doskonale.

Ślęza i Artego stoczyły bój o finał EBLK w zeszłym sezonie – wtedy w pięciomeczowej serii triumfowały podopieczne Tomasza Herkta. Artego zwyciężyło również w ćwierćfinale tegorocznego Pucharu Polski, sięgając ostatecznie po to trofeum. I najświeższe wspomnienie – mecz finałowy Wrocławskiej Iglicy 2018, w którym także górą okazały się bydgoszczanki.

– Nasz mecz z Artego był jednym z najgorszych podczas naszych przygotowań. Na pewno pewne zachowania są takie same, zagrywki też. Patrzymy pod kątem tego, gdzie wtedy popełniliśmy błędy i pracowaliśmy nad tym, żeby ich w niedzielę nie popełnić – powiedział Arkadiusz Rusin, trener Ślęzy Wrocław.

Tym razem obie drużyny staną naprzeciwko siebie w meczu sezonu zasadniczego, ale w żadnym wypadku nie będzie to starcie mniej emocjonujące niż wspomniane wcześniej. Pojedynki Ślęzy z Artego przyzwyczaiły nas do wysokiego, wyrównanego poziomu i rzadko kiedy ma miejsce odstępstwo od tej reguły. Wrocławianki za wszelką cenę będą chciały zrehabilitować się po niespodziewanej porażce z Łodzi. W zeszłym tygodniu Widzew pokonał 1KS 92:80. Zwłaszcza liczba rzuconych przez łodzianki punktów utkwiła w głowach zawodniczek i sztabu.

– Na pewno cały czas o tym myślimy, zdajemy sobie sprawę że ta porażka nie powinna się przytrafić. Wnioski zostały już wyciągnięte i przygotowujemy się do niedzielnego meczu. Myślę, że o przegranej zdecydowały rzeczy koszykarskie, bo nie dawałyśmy rady w obronie. Defensywa powinna być naszym znakiem firmowym, wiemy z czego słynie trener i jaki jest jego styl. Na niej musimy się przede wszystkim skupić  – podkreślała przed spotkaniem skrzydłowa Ślęzy Agata Dobrowolska.

Po drugiej stronie barykady, zawodniczki Artego Bydgoszcz są ostatnimi czasy w doskonałej formie. Bydgoszczanki w tym miesiącu nie przegrały meczu, pokonując między innymi InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. czy Wisłę CanPack Kraków. Zawodniczkom Tomasza Herkta nie przeszkadza fakt, iż grają w ograniczonej rotacji. Szkoleniowiec Artego zazwyczaj korzysta z siedmiu koszykarek. Jednak według Arkadiusza Rusina liczebność kadry nie ma większego znaczenia, liczy się forma prezentowana na parkiecie.

– Nie patrzyłbym pod kątem tego, czy ktoś ma siedem zawodniczek czy dziesięć. Kwestia jest dyspozycji w danym dniu i tego, jak dziewczyny się prezentują i jak realizują założenia – stwierdził trener Ślęzy.

– Na każde spotkanie trzeba się przygotować mentalnie i fizycznie tak samo. Artego to bardzo doświadczony zespół, który potrafi cały mecz być blisko przeciwnika i w pewnym momencie szybko uderzyć budując sobie przewagę – dodała Dobrowolska, tłumacząc zarazem, co można zrobić, aby to Ślęza wyszła z niedzielnej konfrontacji zwycięsko. – Bardzo dobrze bronią, doskonale zacieśniają pole trzech sekund. Mają bardzo dużo atutów, a my musimy grać mądrze. Trzeba wykorzystać ich słabe strony na ile się da. W kadrze są wyższe zawodniczki, być może powinnyśmy stworzyć im problem grając na kontakcie z obwodu, żeby martwiły się o faule.

Próba wykorzystania fauli aby wymusić wejście na boisko rezerwowych to tylko jedna z potencjalnych strategii, którą można wykorzystać w trakcie spotkania. Jest ona jednak uzależniona od wielu zewnętrznych czynników. Jeśli wszystko ma być w rękach Ślęzy, kluczem do wygranej będzie wysokie tempo i dobra obrona.

– Na pewno musimy zagrać zdecydowanie lepiej w defensywie niż w meczu z Widzewem. Wyznacznikiem jest nasz mecz z Wisłą. Do tego trzeba drążyć, do koszykówki, która jest bliska naszemu stylowi czyli dynamiczna, szybka gra. Wąski skład Artego na pewno nie pozwoli im na granie takiej koszykówki, tym bardziej że za nimi środowy mecz w Moskwie. Wszystko jednak zaczyna się od obrony. Wygrywa defensywa, na pewno nie możemy grać na to, kto zdobędzie więcej punktów – uczulał Arkadiusz Rusin.

– To ostatni mecz roku w naszej hali, więc chcemy zarówno fanom, jak i sobie sprawić udany prezent na pożegnanie – zakończyła Dobrowolska.

Początek spotkania pomiędzy Ślęzą i Artego w niedzielę o godz. 17. Bilety w cenie 18 i 10 złotych można kupić za pośrednictwem portalu biletin.pl bądź bezpośrednio przed meczem w kasie hali wrocławskiej AWF.