Porażka Ślęzy w pierwszym meczu kontrolnym w Jeleniej Górze

Koszykarki Ślęzy Wrocław przegrały pierwszy mecz podczas XI Memoriału Mariana Koczwary. Lepsze od wrocławianek okazały się zawodniczki CCC Polkowice, które wygrały 95:78.

Losy spotkania rozstrzygnęły się w pierwszej kwarcie, kiedy to polkowiczanki zdobyły aż 34 punkty. W ofensywie nie do zatrzymania był duet Karolina Puss – Sofia Aleksandravicius, które raz po raz z dużą łatwością zdobywały punkty. Atakiem CCC dyrygowała Johannah Leedham-Warner. Choć to Ślęza prowadziła nawet 12:5, seria 16 punktów bez odpowiedzi sprawiła, że to podopieczne Marosa Kovacika przejęły inicjatywę. Chwilę potem kolejna seria, tym razem 10 punktowa, dała CCC ogromny komfort przed następnymi częściami gry.

–  W pierwszej kwarcie brakowało nam agresji w obronie, trener podkreślał to już w zeszłym tygodniu w trakcie treningów. Słabo porozumiewałyśmy się ze sobą w defensywie, miałyśmy problem z obroną pick and rolli, pozwoliłyśmy rywalkom na seryjne rzucanie trójek. Na pewno nie pomogły nam też straty, rywalki zdobyły sporo punktów po przechwytach. Sama miałam trzy albo cztery straty i muszę postarać się lepiej organizować ofensywę – podsumowała występ swoich koleżanek i swoją grę Sydney Colson.

Wrocławianki otrząsnęły się po słabym starcie, ale choć Marissa Kastanek zdobyła siedem punktów w dwie minuty na początku drugiej kwarty, przewaga CCC wciąż wynosiła ponad dziesięć oczek. W połowie drugiej odsłony było już 44:24, bo dwukrotnie za trzy trafiła Leedham-Warner. Ślęza straty odrobiła minimalnie, bo uszczknęła przed przerwą zaledwie trzy punkty z zapasu rywalek.

Kolejne dwie odsłony to już bardziej wyrównana gra. Żadna ze stron nie potrafiła stworzyć długiej serii punktowej, a zawodniczki Arkadiusza Rusina nie zmniejszyły deficytu. CCC kontrolowało spotkanie pomimo krótszej ławki – w zespole z Polkowic brakowało zawodniczek z USA.

– Nasza ofensywa nie była zbyt płynna, ale kilka dziewczyn zaczęło agresywnie atakować kosz w drugiej połowie i na tym musimy budować naszą grę w kolejnych spotkaniach. Miałyśmy momenty, w których mogłyśmy oddawać rzuty, ale wolałyśmy wykonać dodatkowe podanie. Cieszę się, że drużyna już teraz potrafi dzielić się piłką, to bardzo ważne. Na pewno poprawimy nasze problemy w defensywie i to pozwoli nam zagrać lepsze spotkanie przeciwko Ostrovii – zakończyła rozgrywająca Ślęzy.

Już jutro o godz. 15 Ślęza Wrocław zmierzy się z Ostrovią Ostrów Wlkp w hali przy ul. Sudeckiej 42 w Jeleniej Górze. Wstęp wolny.

Ślęza Wrocław – CCC Polkowice 78:95. (16:34, 17:16, 19:22, 26:23).
Ślęza:
Marciniak 7, Dobrowolska 7, Burdick 9, Udodenko 10, Miletic 4, Kastanek 13, Szybała 3, Palenikova 12, Colson 11, Naczk 2.
CCC: Tyszkiewicz 4, Leedham-Warner 21, Kaczmarczyk 7, Gajda 14, Stępień 5, Aleksandravicius 19, Idziorek 3, Puss 22.