„Po przerwie sami narobiliśmy sobie sami bałaganu”

Prezentujemy zapis konferencji prasowej po meczu Ślęza Wrocław – Enea AZS Poznań, w którym wrocławianki zwyciężyły 84:79.

Grzegorz Zieliński (trener Enei AZS-u): Gratuluję drużynie Ślęzy zwycięstwa, widać było, że drużyna została świetnie przygotowana do meczu z nami, chociaż, jak mówił trener, było kilka problemów kadrowych. Mecz ustawiła pierwsza połowa, w której nie byliśmy w stanie wykreować zbyt wielu dogodnych sytuacji do oddania rzutu. Mieliśmy tylko 29 prób z gry, co powodowało, że otwieraliśmy możliwość grania drużynie przeciwnej. W przerwie skorygowaliśmy naszą strategię ataku, wiedzieliśmy, że z pewnych rzeczy musimy zrezygnować. Zmieniliśmy w drugiej połowie obronę, co pozwoliło nam wrócić do gry, jednak nie na tyle, aby osiągnąć zwycięstwo.

Tiffany Brown (koszykarka Enei AZS-u): Walczyłyśmy o wygraną do samego końca, ale w pierwszej połowie same narobiłyśmy sobie problemów, kiedy rywalki zbudowały niemal 20 punktów przewagi. Musiałyśmy gonić, odrabiać straty i pokazałyśmy, że jesteśmy w stanie odwrócić losy spotkania. Niestety nie wystarczyło czasu, aby dokończyć dzieła i przegrałyśmy pięcioma punktami.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): Trudny mecz, na taki byliśmy gotowi. W pierwszej połowie ograniczyliśmy atuty zespołu z Poznania i ta pierwsza połowa naprawdę była w naszym wykonaniu bardzo dobra. Po przerwie to my narobiliśmy sobie sami bałaganu, bo uprzedzałem dziewczyny, żebyśmy wyszli skoncentrowani i nie pootwierali pozostałych zawodniczek, bo do przerwy bardzo dobrze grała Brown, a pozostałe koszykarki ograniczyliśmy. Początek trzeciej kwarty i 12:0 dla Poznania i tak naprawdę daliśmy się rozkręcić dziewczynom, które źle weszły w mecz. Od tego zaczęły się nasze kłopoty. Cieszę się, że jest zwycięstwo, mieliśmy problemy ze skompletowaniem zespołu na trening. Jednak cała praca, jaką dziewczyny wykonały wcześniej – praca nad naszym systemem, była widoczna w pierwszej połowie. Potem zabrakło koncentracji bądź przygotowania – nie wiem. Liczy się zwycięstwo i gratuluję go mojemu zespołowi.

Anna Jakubiuk (zawodniczka Ślęzy): Po pierwsze chciałam pogratulować zespołowi z Poznania walki do samego końca. Tak, jak trener powiedział – pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, niestety fatalnie zaczęłyśmy trzecią kwartę. Musimy na pewno popracować nad koncentracją wychodząc z szatni, bo przy jeszcze lepszym przeciwniku 20 minut dobrej gry czasami może nie wystarczyć i mecz może skończyć sie naszą porażką. Cieszy mnie to, że wygrałyśmy zbiórkę, co na pewno przyniosło nam dużo punktów. Trzeba także ograniczyć punkty stracone z szybkiego ataku, ale bardzo cieszę się z wygranego meczu i musimy się przygotować do następnego spotkania.