„Od niedzieli dalej czas na mocne treningi”

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – PGE MKK Siedlce powiedzieli przedstawiciele obu drużyn.

Teodor Mołłow (trener PGE MKK Siedlce): – Uważam, że trzy kwarty tego spotkania były na dobrym poziomie. W siedem zawodniczek byliśmy w stanie przeciwstawić się całemu składowi Ślęzy. W jednej kwarcie, trzeciej, trochę się niepotrzebnie załamaliśmy. Ta kwarta zrobiła się taka bezsensowna. Przewaga Ślęzy była wyraźna. Zbiórki przegraliśmy 20:40. To jest olbrzymia różnica wzrostu, siły podkoszowej. Jestem zadowolony z trzech kwart. Odnieśliśmy zwycięstwo z Wisłą (w pierwszej kolejce PGE MKK wygrał 62:58 – dop. red.), ale ponieśliśmy trzy straty przez kontuzje. Pozostaje mi życzyć przeciwnikowi sukcesów i w Europie, i lidze polskiej.

Katarzyna Trzeciak (zawodniczka PGE MKK Siedlce): – Gratuluję zasłużonego zwycięstwa drużynie z Wrocławia. Nasze rywalki przeważały w każdym elemencie. Nie ma się co oszukiwać – byłyśmy słabsze. One miały większą rotację, my grałyśmy w siódemkę. W każdym elemencie Ślęza była od nas lepsza. Skupiamy na naszym najbliższym meczu z Widzewem. To jest dla nas ważne spotkanie. Ślęzie życzę obronienia tytułu, bo ma naprawdę dobry skład.

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy Wrocław): – Dziękujemy za dobre słowa i życzenia. Przydadzą się, bo terminarz jest napięty. Dzisiaj graliśmy trochę falami. Mieliśmy dobry początek, trzecia kwarta była niezła, ale mieliśmy też przestoje. Być może dlatego, że jest dużo rotacji w składzie. Czasami się to wszystkie nie zazębia. Część dziewczyn dziś debiutowała w oficjalnym meczu, a to nie jest to samo, co w sparingach. Było widać, że wyszły spięte i niektóre nie pokazały swojej wartości. Z niektórych jestem bardzo zadowolony. Najważniejsze, że wszystkie dziewczyny w tej chwili są zdrowe, cała dwunastka jest do dyspozycji. Kolejny mecz przed nami, już w środę. Od niedzieli dalej czas na mocne treningi. To musi być podstawa dla szerokości ławki i do tego, żeby to wykorzystywać.

Agnieszka Kaczmarczyk (zawodniczka Ślęzy Wrocław): – Przede wszystkim cieszę się, że wyszłyśmy zmotywowane i zaczęłyśmy dobrze ten mecz. Może nie udało nam się utrzymać koncentracji przez cały czas na tym samym poziomie, ale – tak, jak trener powiedział – przy tak szerokiej rotacji jest to trochę utrudnione. Ten mecz pokazał, że mamy bardzo dużo do dopracowania jeśli chodzi o obronę. Mimo że wynik jest wysoki, to nie wyglądało to tak, jak byśmy sobie życzyli. Czeka praca i kolejne mecze.

Wysokie zwycięstwo z PGE MKK na inaugurację sezonu

Od wysokiego zwycięstwa nad PGE MKK Siedlce (91:65) koszykarki Ślęzy rozpoczęły walkę o obronę mistrzostwa Polski. Piątkową inaugurację najmilej będzie wspominać Agnieszka Kaczmarczyk, która zdobyła aż 23 punkty, trafiając dziewięć z 11 rzutów z gry.

Kibice w hali AWF-u zobaczyli mocno zmienioną drużynę Ślęzy. Nowych twarzy w zespole z Wrocławia jest sporo, ale w piątek pierwsze skrzypce odegrała doskonale wszystkim znana, grająca trzeci sezon w 1KS-ie Agnieszka Kaczmarczyk. Rywalki z Siedlec nie miały żadnej odpowiedzi na jej udana akcje. Kaczmarczyk z łatwością punktowała spod kosza. Przestrzeliła tylko dwa rzuty z gry, za to była bezbłędna na linii wolnych (5/5). Dołożyła do tego sześć zbiórek i cztery asysty.

Ślęza już w pierwszej kwarcie ustawiła sobie to spotkanie pod własne dyktando. Wrocławianki imponowały egzekucją akcji ofensywnych – zdobyły w tej części gry aż 30 punktów. Tak dobrze nie było w drugiej odsłonie. Jak stwierdził trener Arkadiusz Rusin, wpływ na to miała między innymi szeroka rotacja składem, która utrudniała złapania właściwego rytmu gry. Z drugiej strony żadna z zawodniczek nie zagrała więcej niż 29 minut. Przy napiętym terminarzu rozgrywek może się okazać, że będzie to miało znaczenia w przyszłości.

Wrocławianki jeszcze raz zwarły szyki w trzeciej kwarcie i odjechały rywalkom nawet na 29 punktów (72:43). Losy spotkania były właściwie przesądzone, a jedyną niewiadomą pozostawała różnica, jaka dzielić będzie oba zespoły. Skończyło się na 26 oczkach, a końcowy wynik ustaliła niemal równo z syreną Sonia Ursu.

W sobotę koszykarki Ślęzy będą miały wolne, ale już w niedzielę wracają do treningów. W środę czeka je wyjazdowe spotkanie z Widzewem Łódź. Przed swoją publicznością wrocławianki ponownie zaprezentują się 8 października przy okazji pojedynku z Energą Toruń.

Ślęza Wrocław – PGE MKK Siedlce 91:65 (30:16, 16:17, 30:20, 15:12)

Ślęza: Agnieszka Kaczmarczyk 23, Marissa Kastanek 11, Tijana Ajduković 10, Kourtney Treffers 10, Karina Szybała 10 (2), Sharnee Zoll-Norman 8, Sonia Ursu 8, Zuzanna Sklepowicz 5 (1), Klaudia Sosnowska 4, Tania Perez 2, Janis Ndiba.

PGE MKK: Oksana Mołłowa 19, Magdalena Parysek-Bochniak 18, Viktoriia Kondus 7 (1), Samantha Lapszynski 7, Katarzyna Trzeciak 6, Viktoriia Szmatowa 5 (1), Agata Stępień 3 (1), Magdalena Mołłowa.

Przed PGE MKK. „Musimy dyktować warunki” (WIDEO)

Już mniej niż 24 godziny pozostały do pierwszego w tym sezonie meczu naszych koszykarek. W piątek (godz. 18:30), w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim zmierzymy się z PGE MKK Siedlce.

– To my mamy dyktować warunki – zapowiada trener Arkadiusz Rusin przed wyjściem swoich zawodniczek na parkiet. – Musimy być skoncentrowane i walczyć od początku do końca – dodaje z kolei Zuzanna Sklepowicz, rozgrywająca mistrzyń Polski.

Więcej o piątkowym meczu w materiale wideo redakcji Sportgame (www.sportgame.com.pl).

W piątek inauguracja sezonu koszykarek Ślęzy

Po dwóch miesiącach pracy i przygotowań dla koszykarek Ślęzy nadszedł czas, by rozpocząć nowy sezon. Wrocławianki przystąpią do niego w roli mistrzyń Polski i będą bronić złota wywalczonego na początku maja tego roku. Ich pierwszym przeciwnikiem będzie PGE MKK Siedlce. Mecz w piątek, o godz. 18:30 w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim.

Sezon Basket Ligi Kobiet zaczął się już tydzień temu, ale Ślęza dopiero teraz przystąpi do gry. Wszystko przez nieparzystą liczbę drużyn w rozgrywkach i fakt, że w pierwszej kolejce wrocławianki pauzowały. PGE MKK ma już za sobą jeden mecz, w którym od razu sprawił wielką niespodziankę. Siedlczanki pokonały we własnej hali Wisłę Can-Pack Kraków (62:58), a więc wicemistrza Polski i uczestnika Euroligi. Największy wpływa na grę PGE MKK miały Oksana Mołłowa, Magdalena Parysek-Bochniak oraz Katarzyna Trzeciak.

Niezależnie od wyniku tamtego spotkania faworytem piątkowej potyczki w hali AWF-u są wrocławianki. – Mecz w Siedlcach pokazał nam rzeczy, na które musimy zwrócić uwagę, których musimy przypilnować. Zawsze jednak zaczynamy od siebie – mówi Arkadiusz Rusin, trener Ślęzy.

– Musimy grać naszą najlepszą koszykówkę, nad którą pracowaliśmy w ostatnich tygodniach. Nie zapominamy o defensywie. Myślę, że przy naszej szerokiej ławce rezerwowych musimy zachować odpowiednią intensywność gry – dodaje szkoleniowiec mistrzyń Polski.

W jego zespole latem doszło do sporych zmian. Z mistrzowskiego składu z sezonu 2016/2017 w Ślęzie nie ma już Nikki Greene, Agnieszki Skobel, Kateryny Rymarenko, Agnieszki Majewskiej, Agnieszki Śnieżek, Magdaleny Koperwas, Małgorzaty Zuchory i Patrycji Jaworskiej. Nie ma także drużyny pierwszoligowych rezerw, w których występowały takie zawodniczki, jak Marta Wdowiuk czy Julia Tyszkiewicz.

W ich miejsce przyszły nowe: Klaudia Sosnowska, Hiszpanka Tania Perez, Serbka Tijana Ajduković, Rumunka Sonia Ursu, Karina Szybała i Holenderka Janis Ndiba. Mecze sparingowe pokazały, że każda z nich będzie ważnym elementem zespołu. Każdą stać też na spore zdobycze punktowe. Otwartych dla publiczności spotkań kontrolnych Ślęza rozegrała osiem i wszystkie wygrała.

– Myślę, że sparingi pokazały, iż udało nam się osiągnąć to, do czego dążyliśmy, a więc odpowiednią fizyczność zawodniczek. Trzeba jednak pamiętać, że dopiero mecze o stawkę dają ostateczną odpowiedź, nie mecze towarzyskie – zaznacza trener Arkadiusz Rusin.

Ślęza w bieżącym sezonie będzie łączyć grę w lidze polskiej z występami w EuroCupie. Początek tych drugich rozgrywek 12 października. Pierwsza część sezonu będzie więc bardzo intensywna dla wrocławianek.

– W październiku rozegramy dziewięć spotkań. Może liczba gier nie będzie problemem, ale ułożenie odpowiedniego systemu treningowego to będzie nowe doświadczenie dla sztabu szkoleniowego. Postaramy się temu podołać – kończy Arkadiusz Rusin.

Inauguracyjne spotkanie Ślęzy z PGE MKK Siedlce odbędzie się w piątek (29 września) o godz. 18:30 w Wielofunkcyjnej Hali Sportowej AWF-u przy Stadionie Olimpijskim. Kibice będą mogli zasiąść na zupełnie nowej trybunie, którą tworzą żółto-czerwone siedziska. W pełni wymienione trybuny w tym obiekcie będą już na kolejnym spotkaniu Ślęzy.

Bilety (15 i 7 złotych) na mecz Ślęza – PGE MKK można kupować w serwisie www.biletin.pl. Wejściówki będą dostępne oczywiście także w kasie hali bezpośrednio przed meczem.

W piątek w hali AWF-u klub będzie obsługiwać także „karnetowiczów”. Każdy będzie mógł wypełnić wniosek o wydanie karnetu. Odbiór będzie możliwy w środy w siedzibie klubu lub przed kolejnym meczem (8 października z Energą Toruń), ale po opłaceniu go oczywiście będzie można wejść do hali na spotkanie z PGE MKK Siedlce. Kto już wcześniej złożył wniosek, w piątek będzie mógł opłacić swój karnet i go odebrać.

,

Już niebawem integracyjne Andrzejki stowarzyszenia

Zbliża się Andrzejkowa impreza dla członków Stowarzyszenia My! Ślęza. Ale nie tylko, bo wszyscy są mile widziani. No, jest może jeden wyjątek.

– To impreza dla dorosłych – uśmiecha się Justyna Łazarewicz, prezes Stowarzyszenia My! Ślęza. – To będzie spotkanie członków stowarzyszenia, rodziców wszystkich piłkarzy i koszykarek trenujących w klubie, szkoleniowców oraz sponsorów. Mamy już zarezerwowaną salę, a wszystko po to, by jeszcze bardziej się zintegrować – dodaje pani Justyna.

To także nagroda dla wszystkich rodziców, którzy przez cały rok angażują się w treningi swoich dzieci, a także w życiu klubu. To oni przecież są współorganizatorami cyklicznych imprez Ślęzy – Dnia Dziecka czy Mikołajek.

Andrzejkowa impreza odbędzie się 18 listopada w sali bankietowej „Podano” przy ul. Kiełczowskiej 43. Koszt udziału w zabawie to 250 zł za parę. W tej kwocie zawiera się rewelacyjne menu. Goście będą mogli skosztować poniższych dań.

Kolacja serwowana: faszerowana pierś z kurczaka, gnocchi, mix sałat.
Posiłek na ciepło: krokiet z barszczem.
Przekąski: patery mięs pieczonych, wędlin i serów, sałatka brokułowa, sałatka gyros, śledź w oleju z białym winem i czarnuszką, Tortilla a’la Podano, jajka w sosie tatarskim, galareta drobiowa, pieczywo mieszane, słone przegryzki, kawa i herbata bez ograniczeń.

Obowiązuje strój wieczorowy. Wszelkich dodatkowych informacji udziela pani Justyna Łazarewicz pod numerem telefonu 605 911 017.